Proszę o ocenę logów. Mam problem polegający na przeładowaniu turbo. Mianowicie pod podpięciu kompa pokazał się błąd "17958 Ciśnienie doładowania - różnica doładowania", przynajmniej tak pokazuje vag, nic mi się nie zapala pozatym a skutek jest taki że po przekroczeniu 3 tys odcina mi turbo. Dziś wypiąłem sztangę i faktycznie trochę się przycinają łopatki, zatem czy to by było przyczyną problemu ?. Jeszcze nie potrafię dobrze analizować logów, dlatego proszę o pomoc w ocenie, zwłaszcza podpadająco wygląda przepławka, czy nie ma według was dziwnych odczytów ?.
na 100% łopatki zmiennej geometrii się zapiekają,ojczulek ma to samo w golfie IV .da się jeździć lecz z wyczuciem i umiarem podczas wyprzedzania,przy łagodnym bujaniu się idzie normalnie lecz przy gwałtownym od razu notfau łapie,także czyszczenie i ogień.
pozdro :szeroki_usmiech
K_Popiel, nie wydaje Ci się, że też coś wolno jakby wstaje turbo ?
Co do złej regulacji doładowania to może też N75 być lub coś z wężykami. Warto najpierw sprawdzić.
looker, Miałem gdzieś logi mojej turbiny ale nie mogę znaleźć We środę zrobię to się porówna. Nie zmienia to faktu że zacząć trzeba od czyszczenia potem można drążyć temat dalej. boobik, Jeżeli będziesz demontował turbinę uważaj na ten cholerny przewód olejowy, nie mogłem go odkręcić od turbiny i niestety uszkodziłem go, cena w ASO 170zł, najlepiej odkręcić tylko przy silniku a turbinę wytargać razem z przewodem potem na stole można cuda robić .
Wężyk wymieniłem bo był naddarty. Wymontowałem sztangę by się przekonać co go boli i w sumie łopaty pracują ale w okolicach środka czuć wyraźnie że coś blokuje. Więc to chyba to co ?. W sumie gdyby to był N75 to wywalałby jeszcze inny błąd a tu tylko błąd o różnicy ciśnień.
Czy próbował ktoś rozbierać turbinę na aucie ?, tak żeby nie wyciągać jej z kolektorem ?.
Dlaczego mam tak szczególnie uważać na ten przewód olejowy ?, jakoś specjalnie trzeba się z nim obchodzić ?, jakieś rady ?.
A zamień N75 z N18 i sprawdź czy będzie notlauf ? Chodzi o to żeby sprawdzić wszystkie inne ewentualności przed wyjęciem i grzebaniem w turbo (a niewielu jest speców co po takim zabiegu ręczą bezproblemową eksploatacją).
Tzn. jak zmień ?, przepiąć tą rurkę co idzie z sztangi do zaworu N18 ? Czy w takiej konfiguracji będę miał pewność co do zaworu N75 ?, czy jest sprawny czy nie ?.
Zrobiłem wczoraj test sztangi czyli w bloku 011 gdzie sztanga na przemiennie się wciągała i wyciągała. W związku z tym wydaje mi się że N75 jest sprawny, tak jak się obawiałam gdy odpuszcza czyli sztanga pod wpływem bezwładności idzie w górę to blokuje się w 3/4 położenia regulacji łopatek i dalej nie idzie trzeba lekko palcem podciągnąć, natomiast gdy zasysa ją to bez problemu ciągnie nawet poprzez punkt w którym się przycinają. Na to wygląda że czeka mnie demontaż turbo Widać że gdy klekocze na wolnych to grucha wciąga sztangę a gdy deptam to ją wypycha ale siłą bezwładności dlatego niema siły by przeskoczyć przez ten próg.
Panowie zastanawiałem się jeszcze nad takim rozwiązaniem. Mianowicie czy ktoś próbował zalać turbinę na aucie np. ropą i zostawić na kilka godzin by rozpuściła ten nagar ?, oczywiście otwory pozatykane, potem wypuścić topkę i resztę od strony gorącej trochę pogrzać by się wypaliło. Czy coś można rozpuścić w turbinie ?, np jakąś uszczelkę olejową czy coś ?.
[ Dodano: Wto 17 Maj, 11 22:50 ]
Panowie prośba, proszę o informację czy pomiędzy częścią gorącą turbo a zimną jest jakaś uszczelka ?. Tzn. czy za wiatraczkiem w obudowie zimnej na trzpieniu znajduje się uszczelka czy jakaś szczelnie przylegający pierścień ?, Planuje zalać turbinkę na aucie środkiem do rozpuszczania nagaru a potem to wypuścić i przedmuchać. Czy ktoś już tego próbował ?
[ Dodano: Nie 22 Maj, 11 00:33 ]
Ok, naprawione . Oczywiście winne były kierownice które były zasyfione na maksa, nie wspomnę o dolocie i EGR.
Autko teraz śmiga aż miło. Przyznam że szepce od konstrukcji spaprali robotę, trochę pracy było, w sumie cały dzień zeszło. trzeba wymontować cały dolot i wydech. Gdybym nie miał pod ręką palnika mógłbym zapomnieć że odkręcę najpierw wydech a potem że rozbiorę turbinę która trzymała się na amen. Ze swojej strony mogę tylko zwrócić uwagę że jak ktoś będzie się bawił w czyszczenie to zwróćcie uwagę na te dystanse pod łopatkami w turbo mają identyczne wycięcie jak te po których porusza się pierścień, więc łatwo to pomylić . Pozatym trochę problemu przy składaniu części gorącej i zimnej, Ja męczyłem się nieco by wskoczyło na miejsce, bo co skręcałem to chodziło ciasno . Ale warto było, teraz mogę się cieszyć pełną mocą autka i nie wiem czy to efekt placebo ale mam wrażenie że nie dosyć że lepiej pali na ciepłym to jeszcze nie rzuca tak silnikiem w momencie odpalania. Teraz jakby łagodniej odpalał i silnik przyjemniej pracuje.
Komentarz